Możemy śmiało powiedzieć, że mamy najbardziej wystrzałową nauczycielkę chemii 
na Dolnym Śląsku, a może i w całym kraju
A wiecie dlaczego?



Pani mgr Aleksandra Kijo, oprócz nauki chemii w naszej szkole, zaprezentowała wczoraj swój prywatny arsenał a zarazem hobby, którym jest strzelectwo. Były łuski granatów dymnych, były flary i oczywiście nie zabrakło kilku klasyków – Pepesza (ppsz41),
Springfield 1911 (9mm), AR-15 Anderson z kolimatorem czy AK-47 jugosłowiański.
Chcecie więcej takich lekcji? 


